Volvo FH 16 - kabina

Po zakończeniu prac nad silnikiem, które trwały zaledwie 2 miesiące zabrałem się za kabinę. Jako że model miał w każdym calu odpowiadać oryginałowi, a producent niezbyt się o to postarał, czekała mnie kolejna batalia o dokładność i wierność oryginałowi. Dodatkowo postanowiłem, że model będzie miał otwarte drzwi kierowcy. Problem polega na tym, że nawet po wycięciu ich z obrysu kabiny, dalej nie przypominają drzwi. Konieczne jest bowiem wykonanie od podstaw struktury po wewnętrznej stronie. Szczegóły prac nad drzwiami pokazują poniższe fotki.


Kolejnym krokiem było wykonanie zderzaka. Model wykonany przez Italeri to imitacja Volvo FH 16 starszego typu, z poprzeczką na grillu w kolorze nadwozia. Nowe FH 16 mają poprzeczkę czarną z otworami zapewniającymi lepsze chłodzenie silnika. Konieczne było więc wycięcie poprzeczki ze zderzaka i połączenie jej z grillem oraz wywiercenie prostokątnych otworów za pomocą miniszlifierki. Ostatecznie zderzak wyglądał jak na fotkach.


Następny element - następna przeróbka. Tym razem wnętrze. Okazało się bowiem, że tunel silnika wykonany prze Italeri jest za wysoki (tak naprawdę jest to tunel od pierwszej generacji FH). Po raz kolejny w ruch poszła miniszlifierka, iglaki i papier ścierny. Na szczęście deska rozdzielcza wykonana została właściwie i jedyne jej przeróbki polegały na dodaniu elementów wyposażenia (wyświetlacz Dyna Fleet, telefon komórkowy, puszka Coli) oraz ozdobieniu jej chromowaną listwą wykonaną z folii samoprzylepnej.

Do ostatecznej postaci kabiny dodano zmodyfikowane fotele od DAFa 95 XF (wyposażone min. w mikrofon tel. komórkowego), gaśnicę przy fotelu kierowcy, śpiwór na leżance, kilka gazet, ekspres do kawy i skrzynkę na dokumenty. Wszystko powstało na podstawie dokumentacji zdjęciowej Volvo.


Kabina. Po wycięciu drzwi, zaszpachlowaniu i wyrównaniu przyszła kolej na malowanie. Model miał przedstawiać auto prosto z salonu z idealną powłoką lakierniczą. Procedura była więc standardowa: podkład, baza czerwona, taśma Tamyia, baza czarna, lakier bezbarwny, lakier bezbarwny, lakier bezbarwny, papier 2000, pasta polerska, dwa tygodnie z głowy i gotowe.

Po pomalowaniu kabiny dokończyłem wnętrze. Dodałem telewizor LCD, CB radio, lampkę nocną, zamontowałem kokpit.

Na końcu przykleiłem drzwi.

Brak komentarzy: